W minioną niedzielę, 3 maja, odbyła się kolejna edycja biegu Wings for Life World Run. Tym razem jednak odbyła się ona w nietypowej formule. Wszystko oczywiście ze względu na pandemię koronawirusa i obowiązujące w wielu krajach obostrzenia. Nie zmienił się jednak cel biegu, którym od zawsze jest pomoc w badaniach nad urazami rdzenia kręgowego.
W 2020 roku bieg został rozegrany jedynie przy pomocy oficjalnej aplikacji. Równo o godzinie 11:00 czasu UTC (w Polsce 13:00) biegacze z całego świata rozpoczęli bieg. Od startu, do momentu złapania przez wirtualny Samochód Pościgowy, uczestnikom towarzyszyły komunikaty głosowe z aplikacji. Tak jak w ubiegłych latach 100% wszystkich opłat startowych i darowizn, zostały przeznaczone na badania nad rdzeniem kręgowym.
Łącznie w charytatywnym biegu za pomocą aplikacji wzięło udział ponad 77 103 uczestników w 104 krajach. W Polsce wystartowało łącznie dziewięć tysięcy osób. Wszyscy uczestnicy pokonali 924 960 kilometrów, a wirtualny samochód pościgowy potrzebował 4 godzin i 11 minut, żeby „dogonić” ostatniego biegacza.
Od wielu lat również sportowcy z naszego regionu biorą udział w tym wydarzeniu. W tym roku nie mogło być inaczej. Szczególną uwagę należy zwrócić na wynik osiągnięty przez Kamila Ciszewskiego. Przebiegł on 36,68 km i został sklasyfikowany na 5 miejscu w kategorii M18 w naszym kraju (73 wynik w Polsce, 701 w Rankingu Globalnym).
Na oficjalnej stronie internetowej Wings for Lifie World Run został opublikowany Globalny Ranking z wynikami biegaczy z całego świata.
Drodzy biegacze, a Wy co sądzicie na pomysł aby wirtualną rywalizację stworzyć w Suwałkach?
4 maja 2020 11:24